Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mąka ryżowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mąka ryżowa. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 grudnia 2014

ciasteczka z masłem orzechowym

Fajne bardzo. Kruchutkie, smaczniutkie. Dla ciasteczkowych potworów.




SKŁADNIKI:
WYKONANIE:
Mąkę łączymy z cukrem trzcinowym i wanilinowym. Dodajemy olej, masło orzechowe oraz wbijamy jajko. Wszystko razem ugniatamy i formujemy kulkę. Ciasto zawijamy w folię spożywczą lub torebkę śniadaniową i zostawiamy w lodówce na kilka godzin (2-3). Schłodzone ciasto będzie dość twarde, więc pomagając sobie nożem, odkrawamy po kawałku i lepimy kulki wielkości dużego orzecha, powstałe kulki spłaszczamy w dłoniach i wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Pieczemy ok. 20 min w temperaturze 170 stopni.
Omnomnomnom :)

środa, 1 października 2014

crumble jabłkowy pod budyniem

Jesień coraz głębsza, chłodniej, pochmurno, nic się nie chce. Coś słodkiego by się zjadło i pod kołderkę. No to jabłka kruszonka i budyń fru. A co! Smaczne, delikatne i nie aż tak tuczące :)

SKŁADNIKI:

  • 5 jabłek średniej wielkości 
  • 3 łyżki mąki owsianej
  • 3 łyżki mąki ryżowej
  • 2 łyżki cukru trzcinowego
  • 3 łyżki oleju kokosowego
  • cynamon do smaku
  • 0,5 l napoju owsianego alpro
  • budyń śmietankowy
WYKONANIE:
Jabłka myjemy, obieramy, kroimy na kawałki i podduszamy na patelni ze szczyptą cynamonu, łyżką cukru trzcinowego i z ok. 4 łyżkami wody.
Do miseczki wsypujemy mąkę owsianą i ryżową oraz łyżkę cukru, dodajemy olej kokosowy (w postaci stałej, bo z lodówki). Wszystko ucieramy palcami, tak aby powstała kruszonka.
Jabłka układamy na dnie naczynia żaroodpornego i zapiekamy przez ok. 30 min w temp. 200 stopni.

W tym czasie robimy budyń wg przepisu z opakowania używając napoju owsianego alpro zamiast mleka.

Na upieczony crumble wykładamy budyń. Jemy na ciepło.


 

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

ciasteczka czekoladowo-śliwkowe z mąki ryżowej

Niby ciasteczka, a już chyba bardziej jak ciasto. Tak je oceniam, bo ciasteczka kojarzą mi się z czymś kruchym i bardziej twardym. A tu cienko, ale miękko :) Najważniejsze, że smacznie, ciekawie i bez mąki pszennej.



SKŁADNIKI:

  • 1,5 szklanki mąki ryżowej
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 0,5 łyżeczki soli
  • 0,5 szklanki cukru pudru
  • 0,5 szklanki cukru trzcinowego Demerara Sante
  • 60 g miękkiej margaryny bezmlecznej
  • 50 g gorzkiej czekolady
  • 8 szt. suszonych śliwek kalifornijskich
  • 2 jajka

WYKONANIE:
Mąkę ryżową mieszamy z solą i sodą. Margarynę ucieramy z cukrem i cukrem wanilinowym na gładką masę, dodajemy kolejno po jednym jajku, a potem stopniowo mąkę. Do dobrze wymieszanego ciasta wrzucamy posiekane kawałki czekolady i śliwek. Mieszamy. Wstawiamy do lodówki na mniej więcej godzinę. Schłodzone ciasto wyjmujemy i układamy łyżką "kupki" lub kulki (jak się uda uformować) na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowujemy ok. 5 cm odległość między ciasteczkami  i pieczemy 15-20 min w temperaturze 190 stopni. Przyznam, że moje ciasteczka podczas pieczenia rozpłynęły się i połączyły ze sobą - dlatego też wyszło z nich jakby ciasto ;) które pokroiłam w trójkąty, ot taki kaprys. Smacznego!