SKŁADNIKI:
- 1,5 szklanki mąki orkiszowej jasnej
- 0,5 szklanki mąki kukurydzianej
- 3/4 szklanki cukru
- opakowanie cukru wanilinowego
- łyżka cynamonu
- łyżeczka imbiru
- płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 jajka
- 2/3 szkanki mleka migdałowego alpro
- 1/3 szklanki oliwy z oliwek
- 3 gruszki
WYKONANIE:
Do miski przesiewamy mąkę orkiszową oraz mąkę kukurydzianą. Dodajemy do nich cukier, cynamon, imbir, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia i sól. Wszystko dobrze ze sobą mieszamy. Do drugiego naczynia wbijamy jajka, dolewamy oliwę oraz napój migdałowy, ubijamy trzepaczką na delikatną pianę.
Gruszki myjemy, obieramy i kroimy w plastry (opcjonalnie plastry możemy podzielić na pół).
Do miski z suchymi składnikami wlewamy masę jajeczno-mlekowo-oliwową, mieszamy wszystko dokładnie. Ciasto wylewamy do nasmarowanej tłuszczem bądź wyłożonej papierem do pieczenia formy (ja tradycyjnie już użyłam jednorazowej foremki).
W ciasto wtykamy kawałki gruszek. Pieczemy ok. godziny w temp. 180 stopni. Studzimy zostawiając w wyłączonym piekarniku. Gruszkowy smakołyk na deser gotowy!
W ciasto wtykamy kawałki gruszek. Pieczemy ok. godziny w temp. 180 stopni. Studzimy zostawiając w wyłączonym piekarniku. Gruszkowy smakołyk na deser gotowy!
Inspiracją i bazą do powyższego przepisu był ten znaleziony tu
Zachęcające ciasto!
OdpowiedzUsuńWiola.. Proszę o podpowiedz może być mąka orkiszowa typ 700 bo tylko taka u nas jest.Bardzo fajna stronka mam ochotę wypróbować trochę słodkości.
OdpowiedzUsuńMąka orkiszowa 700 jak najbardziej może być!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zdrowe wersje ciast i deserów, to dla mnie ważne żeby zdrowo się odżywiać. Od czasu do czasu jednak, albo na wyjatkowe okazję lubię sobie pozwolić na słodyczową rozpustę. Przygotowuję wtedy coś ekstra. Ostatnio takim hitem u mnie w domu są muffinki z bardzo nietypowym dodatkiem według przepisu https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/przepis/muffinki-czekoladowe-z-cukierkami-z-mieszanki-wedlowskiej/
OdpowiedzUsuńOstatnio gdy je upiekłam nawet moja teściowa mnie pochwaliła. Polecam!