niedziela, 20 listopada 2016

zarzutka z kiszonej kapusty

Ta zupa to wspomnienie dziecięcych listopadowych popołudni, szarówki za oknem zwiastującej rychłe nadejście zimy. Smak babcinej wyśmienitej kuchni. Najlepiej jak zrobicie ją z własnoręcznie ukiszonej kapusty - czuć różnicę, do kupnej się nie umywa...


SKŁADNIKI:
  • 2 szklanki kiszonej kapusty
  • ok 7 niedużych ziemniaków
  • 1 mała marchewka
  • 1 mała pietruszka
  • kawałek selera
  • kawałek słoniny (na skwarki)
  • 1 duża cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 4 ziela angielskie
  • 2 liście laurowe
  • sól i pieprz do smaku


WYKONANIE:
Obraną marchewkę, pietruszkę i selera wrzucamy do ok. 2 l gotującej się wody. Dodajemy obrany ząbek czosnku, liście laurowe, ziele angielskie i przypaloną na ogniu połówkę cebuli.
Ziemniaki obieramy, kroimy w kostkę i dorzucamy do wywaru. Gotujemy na małym ogniu do miękkości. Do oddzielnego garnka wlewamy wodę i gotujemy w niej kiszoną kapustę.
Słoninę i drugą połówkę cebuli kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni.
Ugotowany wywar solimy, wyławiamy marchewkę, pietruszkę i selera, dodajemy do niego kapustę i skwarki z cebulką. Gotujemy wszystko jeszcze kilka minut, doprawiamy pieprzem do smaku i gotowe :)